Jaki samoopalacz używają gwiazdy?
Blask skóry niczym po egzotycznych wakacjach, bez konieczności opalania się na słońcu? Gwiazdy świata show-biznesu już dawno odkryły sekret pięknej, równomiernej opalenizny przez cały rok – to samoopalacze. Jednak nie każdy produkt dostępny na rynku gwarantuje efekt opalenizny jak z okładki. Dlatego dziś sprawdzimy, które samoopalacze kochają celebrytki, dlaczego warto ich używać i jak osiągnąć efekt naturalnej, pozbawionej smug skóry – zupełnie jak Kendall Jenner czy Hailey Bieber.
Najlepszy samoopalacz według gwiazd – poznaj ich wybory
Celebrytki mają do dyspozycji cały arsenał kosmetyków, jednak tylko nieliczne marki cieszą się ich zaufaniem. Jedną z najczęściej polecanych jest St. Tropez – brytyjska marka, której produkty pokochały m.in. Kim Kardashian, Ashley Graham i Victoria Beckham. Ich bestsellerowy produkt to Self Tan Express – pianka, którą możesz dopasować do oczekiwanego efektu w zależności od czasu trzymania go na skórze (1 godzina = lekka opalenizna, 3 godziny = głęboki brąz).
Drugim faworytem w kosmetyczkach gwiazd jest marka Isle of Paradise. Ich wegańskie, beztłuszczowe i bezpieczne formuły zdobyły uznanie influencerów – ich dropsy rozświetlające można dodać do kremu na dzień, uzyskując stopniową, rozświetloną opaleniznę. Znane z użycia tego produktu są m.in. Chrissy Teigen i Rosie Huntington-Whiteley.
W Polsce również rośnie popularność rodzimych marek samoopalających. Beauty blogerki i celebrytki jak Małgorzata Rozenek-Majdan czy Wersow zachwalają produkty marki Bali Body oraz polską markę Samoopalacze Body Tones, która oferuje samoopalające mgiełki i kremy bogate w składniki nawilżające i pielęgnujące skórę.
Jak działa samoopalacz i czy jest bezpieczny?
Samoopalacz działa na zasadzie reakcji chemicznej pomiędzy składnikiem aktywnym – najczęściej DHA (dihydroksyaceton) – a aminokwasami znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka. Efektem tej reakcji jest brązowienie skóry, przypominające naturalną opaleniznę. Co ważne, nie jest to efekt wnikający głęboko w skórę, dlatego samoopalacze są uważane za bezpieczniejszą alternatywę dla promieniowania UV zarówno słonecznego, jak i z solarium.
Wielu dermatologów podkreśla, że stosowanie samoopalacza jest nie tylko nieszkodliwe, ale wręcz zdrowsze dla skóry niż klasyczne opalanie. Warunkiem jest jednak unikanie produktów zawierających alkohol (który może przesuszać skórę) oraz takich, które nie posiadają dodatków pielęgnacyjnych. Warto szukać samoopalaczy bogatych w oleje roślinne, witaminę E i aloes.
Jak stosować samoopalacz, żeby nie zostawiać smug?
Nie ma nic gorszego niż nierównomierna opalenizna – smugi, zacieki i nierówna koloryzacja to największe koszmary każdej fanki samoopalaczy. Dlatego kluczem do perfekcyjnego efektu jest odpowiednia przygotowanie skóry przed aplikacją. Oto krok po kroku, jak robią to gwiazdy:
- Peeling dzień wcześniej – usuń martwy naskórek, zwracając szczególną uwagę na łokcie, kolana i kostki.
- Odpowiednie nawilżenie – na kilka godzin przed aplikacją zastosuj balsam nawilżający, dzięki czemu samoopalacz lepiej się rozprowadzi.
- Aplikacja rękawicą – zachęca do tego większość producentów, ponieważ ułatwia to równomierne rozprowadzenie preparatu i chroni dłonie przed zabarwieniem.
- Unikaj kontaktu z wodą – przez co najmniej kilka godzin po aplikacji nie należy się kąpać ani pocić.
Kiedy najlepiej aplikować samoopalacz?
Choć może się to wydawać bez znaczenia, pora aplikacji samoopalacza może wpłynąć na efekt końcowy. Eksperci pielęgnacji skóry i makijażyści gwiazd rekomendują nałożenie produktu wieczorem, przed snem. Dlaczego? Ciało wtedy odpoczywa, nie poci się, a ubrania nie ścierają produktu. Rano wystarczy wziąć szybki prysznic – bez mydła – i cieszyć się piękną opalenizną.
Ciekawostką jest, że niektóre produkty typu overnight tan zawierają składniki zapobiegające barwieniu pościeli, dzięki czemu nie musisz się obawiać plam na ulubionych prześcieradłach. Takie właściwości ma m.in. kultowy samoopalacz Bondi Sands Aero – polecany przez australijskie supermodelki.
Jak długo utrzymuje się efekt „opalenizny z tubki”?
Czas utrzymania się opalenizny zależy od kilku czynników – jakości samego kosmetyku, Twojej pielęgnacji i stylu życia. Typowo efekt widoczny jest przez 5–7 dni, po czym blaknie. Aby zachować równomierną opaleniznę jak najdłużej:
- regularnie nawilżaj skórę po kąpieli,
- unikaj długiego kontaktu z wodą (szczególnie kąpieli w gorącej wodzie),
- unikaj peelingów – chyba że przygotowujesz skórę na nową aplikację.
Który samoopalacz wybrać? Porównanie najpopularniejszych produktów
Produkt | Forma | Znane użytkowniczki | Cechy szczególne |
---|---|---|---|
St. Tropez Self Tan Express | Pianka | Kim Kardashian, Victoria Beckham | Błyskawiczny efekt, brak zapachu |
Isle of Paradise Self-Tanning Drops | Krople do twarzy i ciała | Chrissy Teigen, Rosie Huntington-Whiteley | Wegańska formuła, możliwość mieszania z kremem |
Bondi Sands Aero | Ekspresowa pianka | Julia Hocking, Steph Claire Smith | Łagodny zapach, szybka aplikacja |
Bali Body Gradual Tan | Balsam | Małgorzata Rozenek-Majdan | Codzienna pielęgnacja z efektem opalenizny |
Czy warto inwestować w profesjonalne opalanie natryskowe?
Obok „domowych” samoopalaczy coraz większą popularność wśród celebrytów zyskuje profesjonalne opalanie natryskowe. To zabieg wykonywany w salonach kosmetycznych, gdzie wykwalifikowana osoba w kilka minut rozpyla samoopalającą mgiełkę na całym ciele za pomocą specjalnego pistoletu. Dzięki temu można uzyskać bardzo równomierny i głęboki odcień, praktycznie bez smug.
Takie rozwiązanie wybierają często gwiazdy przed wielkimi wyjściami – jak MET Gala, Oscary czy pokazy mody. Jennifer Aniston czy Gisele Bündchen przyznają w wywiadach, że korzystają regularnie z opalania natryskowego, zwłaszcza w okresie zimowym.

Marta Torbacz – redaktorka magazynu lifestylowego ChillMagazine.pl. Pisze o tym, jak celebrować codzienność, czerpać radość z małych rzeczy i żyć w zgodzie ze sobą. W jej tekstach znajdziesz inspiracje z zakresu stylu życia, podróży, relacji i well-being – wszystko w lekkim, nowoczesnym stylu.