Czy seksoholizm to tylko zdrada? Różnica między uzależnieniem a świadomym wyborem
Wiele osób utożsamia seksoholizm wyłącznie ze zdradą, brakiem moralności i destrukcyjnym stylem życia. Jednak uzależnienie od seksu to zaburzenie behawioralne, które podobnie jak alkoholizm czy uzależnienie od hazardu, opiera się na kompulsji – niemożności kontrolowania zachowań pomimo ich negatywnych skutków.
Dla partnera żyjącego z osobą uzależnioną od seksu często granice między emocjonalnym zaangażowaniem a kompulsywnym działaniem są zamazane. Pojawia się więc pytanie: czy taka osoba naprawdę kocha swoją żonę, skoro wciąż poszukuje doznań seksualnych poza relacją? Odpowiedź – choć bolesna – nie zawsze jest jednoznaczna. Seksoholik może odczuwać miłość i przywiązanie, ale jego uzależnienie ma pierwszeństwo, często wypierając emocjonalną bliskość na rzecz natychmiastowej gratyfikacji.
Jak rozpoznać uzależnienie od seksu? Objawy, które alarmują
Uzależnienie od seksu, zwane także „hiperseksualnością” lub kompulsywnym zachowaniem seksualnym, objawia się na wiele sposobów. Najczęstsze sygnały to:
- obsesyjne myśli o seksie, które dominują codzienne funkcjonowanie,
- częste korzystanie z pornografii lub masturbacja mimo negatywnych skutków,
- potrzeba utrzymywania wielu kontaktów seksualnych, często ryzykownych,
- ukrywanie swoich działań oraz życie w podwójnej rzeczywistości,
- poczucie wstydu, winy i utraty kontroli po epizodach seksualnych.
Takie zachowania nie wynikają ze złej woli czy braku miłości, ale są objawem głębokiego wewnętrznego przymusu. Sama osoba uzależniona często nie rozumie, dlaczego nie potrafi przestać i jak bardzo rani swoich bliskich.
Czy osoba uzależniona naprawdę kocha? Psychologiczne dylematy miłości i uzależnienia
Miłość i uzależnienie często funkcjonują na dwóch różnych płaszczyznach. Miłość to decyzja, trud, zaangażowanie i troska o drugą osobę. Uzależnienie – przeciwnie – skupia uwagę na zaspokojeniu własnej potrzeby, często kosztem innych. Mimo to, seksoholik może deklarować miłość i nawet głęboko ją odczuwać. Problem w tym, że uzależnieni nie potrafią przełożyć tej miłości na działanie, które byłoby spójne z emocjami.
W terapii bardzo często uzależnione osoby opowiadają o swojej frustracji: „Kochałem moją żonę – ale nie umiałem przestać.” Ujawnia się tutaj charakterystyczna dla uzależnień dychotomia – rozum kontra nałóg. Nawet jeśli w sercu czują miłość, to ich zachowanie temu zaprzecza, prowadząc do emocjonalnego rozdarcia w związku.
Dlaczego osoby uzależnione od seksu ranią bliskich? Mechanizmy kompulsji
Podstawową cechą każdego uzależnienia, w tym seksoholizmu, jest utrata kontroli nad swoim zachowaniem. Dla osoby z zewnątrz może wydawać się to wyborem: przecież zawsze można przestać. Jednak dla uzależnionego to wewnętrzny przymus, nieraz silniejszy niż logika czy więzi emocjonalne.
Do częstych mechanizmów obronnych należy zaprzeczanie („to się stało tylko raz”), racjonalizacja („bo mnie nie rozumie”), minimalizowanie („to nic takiego”) i projekcja („to twoja wina, że tak się czułem”). W wyniku tego procesu bliscy często czują się niewidzialni, lekceważeni i pozbawieni znaczenia. Ból psychiczny partnera seksoholika porównywalny jest do traumy – mówimy tu o tzw. „zdradzie emocjonalnej”, której skutki mogą być głębsze niż w przypadku jednorazowego romansu.
Jak wygląda terapia seksoholizmu? Leczenie uzależnienia od seksu
Terapia seksoholizmu zwykle odbywa się w kilku etapach i wymaga głębokiego zaangażowania zarówno osoby uzależnionej, jak i nierzadko jej partnera. Proces leczenia rozpoczyna się od uznania problemu – co bywa najtrudniejszym krokiem. Następnie wdraża się terapię indywidualną, grupową (np. grupy 12 kroków takiej jak SA – Sexaholics Anonymous) oraz edukację o psychologii uzależnień.
Ważnym aspektem jest praca nad przyczynami uzależnienia – często takimi jak trauma z dzieciństwa, niskie poczucie własnej wartości czy przemoc emocjonalna. Terapia pomaga także odbudować relacje i uczyć się zdrowych granic w związku. Z punktu widzenia partnera, równie istotne jest skorzystanie z pomocy specjalistycznej – np. terapii dla współuzależnionych.
Czy związek z seksoholikiem ma szansę na przetrwanie?
To jedno z najtrudniejszych pytań, z jakim mierzą się partnerzy osób uzależnionych. W teorii – tak, związek może przetrwać, jeśli obie strony zaangażują się w proces leczenia, odbudowy zaufania i wzajemnego zrozumienia. Jednak nie każdy seksoholik chce lub potrafi podjąć pracę terapeutyczną, a nie każda osoba skrzywdzona ma siłę, by czekać i wspierać w cierpieniu.
Kluczowe znaczenie ma tutaj komunikacja, wsparcie i przejrzyste granice. W niektórych przypadkach miłość przetrwa próbę, stając się silniejszą i głębszą. W innych – rozstanie okaże się jedynym sposobem na odzyskanie szacunku do siebie i zdrowia psychicznego.
Miłość czy uzależnienie? Jak odróżnić prawdę od iluzji
Cena, jaką płaci się za życie z osobą uzależnioną od seksu, jest ogromna. Nic dziwnego, że wiele kobiet (i mężczyzn) zadaje kluczowe pytanie: czy on mnie naprawdę kocha? Odpowiedzią nie są słowa, lecz czyny. Jeśli osoba uzależniona podejmuje decyzję o leczeniu, bierze odpowiedzialność za własne zachowania i aktywnie pracuje nad zmianą – jest szansa, że miłość istnieje naprawdę.
Uzależnienie nie przekreśla zdolności do kochania, ale dramatycznie ją zaburza. Kluczowym elementem rozróżnienia miłości od uzależnienia jest wolność. Tam, gdzie króluje przymus, nie ma miejsca na prawdziwe, dojrzałe uczucie. Ale jeśli seksoholik decyduje się na wolność od nałogu – jego uczucia mogą zacząć przejawiać się w szczerych i trwałych działaniach wobec bliskich.

Marta Torbacz – redaktorka magazynu lifestylowego ChillMagazine.pl. Pisze o tym, jak celebrować codzienność, czerpać radość z małych rzeczy i żyć w zgodzie ze sobą. W jej tekstach znajdziesz inspiracje z zakresu stylu życia, podróży, relacji i well-being – wszystko w lekkim, nowoczesnym stylu.